Największe na świecie targi gier wideo

Strona mtpolska.com.pl nie jest już dostępna. Prosimy o przejście na stronę globalexpo.pl.

Największe targi gier na świecie – czy mają jeszcze sens?

Nowe zagrożenie w postaci COVID-19 zmieniło pogląd na praktycznie wszystkie sprawy na świecie. Największe targi gier wideo E3 oraz Gamescom zostały odwołane w dotychczasowej formie i zastąpione relacjami na żywo na platformach streamingowych. Jako że gracze doskonale znają popularne platformy udostępniające strumień wideo na żywo, nie jest to żaden problem, a nawet ułatwienie. Czy Gamescom i E3 powrócą jeszcze do swoich wcześniejszych form?

Automaty online w dzisiejszych czasach są tak zaawansowane, że ciężko je rozróżnić od zwykłych gier wideo! Nowe funkcje i niesamowite ekstrakty dźwiękowe i graficzne, to tylko kilka rzeczy które zachęcają graczy do gry! Czytaj dalej.

Jak targi gier wyglądały do tej pory?

Nowa sytuacja z pewnością ma swoje lepsze strony, ale nie można pominąć jej wad. Największe targi gier na świecie – Gamescom miały miejsce w Kolonii, którą co roku w ciągu 3 dni odwiedzało średnio 300 000 ludzi. Wystarczy wyobrazić sobie atmosferę i masę atrakcji, jakie czekały na wszystkich odwiedzających. Możliwość zagrania w najnowsze produkcje jeszcze przed premierą, liczne konkursy z nagrodami i upominki. Z pewnością każda osoba, która odwiedziła kiedyś Gamescom lub amerykańskie E3, będzie żałowała tego, że targi nie wyglądają już tak samo, ponieważ atmosfera, która towarzyszyła temu wydarzeniu, była niepowtarzalna.

Przyszłość targów gier

Organizatorzy imprez zdecydowali się na zrezygnowanie z dotychczasowej formy konwentu na rzecz streamów internetowych. Wszyscy najwięksi wydawcy gier organizują spotkania na popularnych platformach streamingowych, gdzie użytkownicy całkowicie za darmo mogą je obserwować. Od kilku lat większość konferencji można było oglądać w sieci, ale nigdy nie na taką skalę, jak to ma miejsce obecnie.

Cała branża gier zastanawia się, czy organizowanie ogromnych targów w miejscu, gdzie w kilka dni przewija się kilkaset tysięcy osób, ma jeszcze sens. W końcu większość graczy i tak nie mogła pojawić się na targach.